LKS ŻYGLIN - Unia Strzybnica
Im gorzej tym lepiej możemy powiedzieć !! Dzisiaj znowu parę linijek zajęłoby wypisanie zawodników, których zabrakło w dzisiejszym meczu. Na ławce rezerwowej mieliśmy "tylko" : Sąsiada i Sebastiana Łabunia. A że do Żyglina przyjeżdżał rozpędzony wicelider rozgrywek drużyna która na wiosnę jest jeszcze nie pokonana - Unia Strzybnica - mogliśmy być pełni obaw i liczyć na... najmniejszy wymiar kary. Tymczasem na samym początku pierwsza akcja i to nasza akcja : Jakub do Michała i piłka ponad bramką. Chwilę później rajd przez całe boisko urządza sobie Marcin Kotara. Rozpędza się pod swoim polem karnym a kończy na... bramkarzu gości, który w sytuacji sam na sam broni !! Goście odpowiadają rogiem i uderzeniem po nim obok bramki. Potem nasza akcja i uderzenie kapitana zablokowane przez obrońcę. A potem niestety po naszym błędzie przy wyprowadzaniu piłki Strzybnica zdobywa prowadzenie. Nie załamuje to jednak naszych bo po zaledwie czterech minutach odpowiadamy ... golem !!! zgranie Jakuba do Michała, a ten pięknym uderzeniem z powietrza w samo okienko wyrównuje !!! dalej precyzyjna centra Michała przelatuje całe pole karne - gdyby Waldi zamknął byłoby prowadzenie !!! a tak na nie ...czekaliśmy do samej końcówki meczu, gdy to Dawid Jakubowski urządził sobie slalom zakończony lobem i drugą bramką dla Żyglina !!! Jak wspomniałem była to końcówka meczu więc wydawało się że dowieziemy to prowadzenie do przerwy ale nie chcieliśmy być zbyt gościnni i znowu po naszym błędzie, goście zyskują rzut karny który zamieniają na wyrównującą bramkę !!! Przegrywaliśmy, wygrywaliśmy i remisowaliśmy na koniec pierwszej połowy. W przerwie trener zanalizował plusy i minusy i na drugą połowę .. ruszyliśmy z mocnym akcentem bo już na samym początku po zagraniu Czarka - Dawid zdobywa swoją drugą bramkę !! i znowu prowadziliśmy jedną bramką. Chwilę później mieliśmy jeszcze akcję Patryka Ścierskiego podanie do Czarka i uderzenie tego ostatniego obok bramki. Na pewno tymi akcjami zaskoczyliśmy gości - ale oni nie przyjechali do nas nawet po remis ich zdecydowanie interesowało tylko zwycięstwo i po wspomnianej akcji Unia zaczęła szukać swoich okazji. Rzut rożny i słupek ( uffff ) potem przypadkowo ale Waldi podaje .... do napastnika Strzybnicy, który chyba był zaskoczony takim prezentem że go na szczęście nie wykorzystuje. I znowu po paru minutach, tylko refleks Zengi ratuje nas od utraty gola. Dzięki większemu zaangażowaniu przyjezdnych mieliśmy więcej miejsca na kontry, najpierw kontra i uderzenie Jasia, a chwilę później ponownie po asyście Jasia - Czarek przytomnym lobem zdobywa czwartą bramkę LKS'u !!! Mimo takiego obrotu sprawy Strzybnica nie rezygnuje !! Najpierw po kolejnym rogu tym razem pomaga nam poprzeczka !! chwilę później uderzenie ponad bramką. My w między czasie odpowiadamy bombą dzisiejszego solenizanta Wojtka z wolnego ledwo obronionego przez bramkarza. Niestety potem znowu się "zdrzemnęliśmy" w obronie i było już tylko 4:3, a mało tego gdyby nie po raz drugi dzisiaj poprzeczka byłby remis !!! ( ufffff) Na szczęście po rzucie wolnym i precyzyjnym podaniu Figa - Dawid Jakubowski zdobywa swoją trzecią a piątą dla Żyglina bramkę !!! W tym momencie goście już uznali że jednak dzisiaj nic z tego nie będzie, bo w samej końcówce gdyby nie ich golkiper Dawid mógł zdobyć swoją czwartą bramkę !!! i w ostatniej akcji swój dorobek mógł z kolei podwoić Czarek, ale i tak kończymy ten mecz co by nie powiedzieć na pewno szczęśliwym ( wspomniane sytuacje gości ) ale z drugiej strony zasłużonym zwycięstwem z naprawdę baaardzo dobrą drużyną prowadzoną przez dobrego trenera, która pewnie zmierza po awans, ale która na swoje nieszczęście dzisiaj natrafiła na zdeterminowaną drużynę chcącą zmazać złe wrażenie po środowym meczu z Czarnymi. I jak będący na meczu kibice mogli zobaczyć wy czytelnicy możecie przeczytać mimo wspomnianych na początku "ubytków" nasi po raz kolejny pokazali charakter i odnieśli niezwykle cenne prestiżowo zwycięstwo. Gościom, a w szczególności naszemu byłemu koledze Paczusiowi ( życzymy zdrowia !!! ) życzymy powodzenia w kolejnych meczach, naszym zaś DZIĘKUJĘ : za grę, postawę i ambicję no i przed wszystkim zwycięstwo !!! które odniosła CAŁA DRUŻYNA - nie jeden, dwóch, ale cały zespół który dzisiaj grał cała trzynastka ( bo dokonaliśmy dwóch zmian ( szok ) ) zasłużyła na uznanie !! DZIĘUKUJĘ ( wyjątkowo ) trenerowi który dzisiaj umiał ustawić i zmotywować zawodników no i DZIĘKUJĘ również naszym kibicom którzy nie zwątpili w zespół i swoim obecnością i dopingiem bardzo pomogli naszemu zespołowi !! Nie na darmo w zapowiedzi napisałem wam jak WIELE ZNACZY wasze wsparcie !!!
Komentarze