Odra Miasteczko Śl - LKS ŻYGLIN

Odra Miasteczko Śl - LKS ŻYGLIN

          W iście jesiennej niż majowej pogodzie zagraliśmy jak dla wielu najważniejszy mecz tej rundy. Ponownie zagraliśmy z "sąsiadami za miedzy". Mecze z Odrą obrosły już legendą, ale obojętnie od wyniku i zawodników, którzy grali w nich - żadnemu z grających w nim nie można było zarzucić braku zaangażowania i walki od pierwszej do ostatniej minuty. Jesienią byliśmy górą teraz jednak oba zespoły wejdą z "czystą kartą". Tak też było dzisiaj - nie ukrywam że obawialiśmy się wzmocnień z I drużyny - ale jak się okazało zagrała "czysta" rezerwa. Co zresztą podkreślę na końcu chwała za postawę bo napędzili wbrew wynikowi trochę "strachu". Już na samym początku zaprezentowali się z dobrej strony najpierw po akcji nożyce napastnika Odry obok bramki, tak samo po kontrze. "Budzimy" się po paru minutach i akcji Rudiego - jego wrzutce na pole karne, które niestety nikt nie zamknął. Potem bezpańską piłkę przejmuje Patryk i naprawdę piękne uderzenie mija o centry metry słupek bramki Odry !!! Dalej mieliśmy akcje Żyglina i strzał Michała również obok. Gospodarze nie zamierzali podawać się bez walki i odpowiadają kontrą i sytuacją sam na sam - na nasze szczęście obronioną przez Zengę !!! Zbliżał się koniec pierwszej połowy, gdy nasz kapitan przeprowadził piękny rajd zakończony wrzutką na nachodzącego Michała Kocka, który zdobywa pierwszą bramkę dla Żyglina !!! Druga zaczyna się od mocnego naszego akcentu - rzut rożny i uderzenie na siłę Rudka - gdyby zamiast tego strzelił precyzyjnie cieszyłby się pewnie z bramki !!! ale chwila później kolejna kontra Odry i znowu górą Zbyszek !!! Za parę minut miejscowi maja rzut wolny i precyzyjne uderzenie, które broni nasz bramkarz. Na szczęście budzimy się najpierw główka Jakuba, a później jego bramka - dalekie podanie Wojtka, i uderzeni z pół obrotu Dawida znajduje drogę do siatki - 2:0 !!! Na tym nie poprzestajemy bo akcja skrzydłem Patryka i podanie do Jakuba ale nic z tego. A potem ... pada bramkę dla nas ponowne uderzenie Dawida  broni jeszcze bramkarz, ale do piłki pierwszy dopada Czarek i zdobywa trzecią bramkę dla LKS'u !!! Mało tego po kolejnych paru minutach gry cudowne uderzenie za linii pola karnego muskając poprzeczkę wpada do bramki Odry - 4:0 !!!  Z jednej strony pewnie to nieco rozluźnia nasz zespół z drugiej strony do końca grała Odra i w końcu udaje się jej zdobyć jak się okazuje honorową bramkę. W samej końcówce mamy według mnie nie potrzebną czerwoną kartkę dla zawodnika Odry ( szkoda bo do tego momentu mecz był zacięty ale grany z szacunkiem dla rywala ) i piękną akcję zmiennika Mateusza Przybylaka, który zakręcił obrońcą uderzając obok słupka !! szkoda bo mogła być piękna bramka, a tak wygrywamy mecz i chwała chłopakom za derbowe zwycięstwo !! na pewno dla kibiców Żyglina jest to powód do radości i dumy, swoją drogą dziękuję im za dzisiejsze wsparcie !!! Gospodarzom jak wspomniałem na początku mimo takiego wyniku należy się pochwała za postawę walcząc właściwie w 11 długo trzymali wynik i pokazali że nikogo nie należy lekceważyć i że derby dają dodatkową dawką adrenaliny !! Mam nadzieję, że nasi sympatycy zjawicie się za tydzień i wspomożecie ponownie swoją drużynę !!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości