LKS ŻYGLIN - Olimpia Boruszowice
Sezon w pełni !!!! A do Żyglina zawitała jedna z czołowych drużyn naszej klasy w obecnych rozgrywkach. Z Olimpią toczymy już od paru sezonów wyrównane i zacięte boje, które kończą się z zmiennym szczęściem to raz dla jednych raz dla drugich. Tak jest i teraz. Goście razem z nami cały czas toczą bój o awans!!! Dlatego też było pewno że się nie podadzą i będą "gryźli" trawę przez całe 90 minut meczu. Rzeczywiście rzucili się na nas od pierwszej minuty i już w pierwszych 10 minutach mieli trzy dogodne okazje z których jedna to była bez apelacyjnie 100 i gdyby nie Damian mogli prowadzić. Potem mecz nieco się wyrównał i zaczęliśmy stwarzać swoje okazje : Dawid Kańtoch, uderzenie z daleka Figa, akcja Mario i wreszcie w kolejnej akcji do odbitej piłki dopada Figo i mieliśmy 1:0 dla LKS'u !!! Potem była jeszcze 100 Baggia ale zbyt mocno lobował bramkarza gości. Kiedy ładnie z wolnego uderza Figo , a w dalszej kolejności dwu krotnie wyśmienite okazje ma ponownie Mario, wydaje się że wszystko mamy pod kontrolą dosłownie w ostatniej akcji Olimpia ma rzut wolny z którego wyrównują !!! Niestety druga połowa to był już popis Olimpii - zagrali lepiej i co chwila stwarzali sobie dogodne okazje i mieli co najmniej z 4 - 100 % okazje które tylko dzięki Damianowi i dwu krotnie dzięki ekwilibrystycznym interwencjom wpolu karnym Michała Kocka i Dawida Jasioka cały czas byliśmy w grze. Ale niestety w końcu goście dopięli swego i w samej końcówce zdobyli drugą - zwycięską bramkę. Po stracie rzuciliśmy wszystko co mieliśmy do boju ale mimo włożonego wysiłku przegrywamy - szkoda ale trzeba uznać wyższość Olimpii. Obie drużyny zagrały najlepiej jak mogły ale to gościom dzisiaj sprzyjało szczęście i to oni mogą się cieszyć z zwycięstwa. Gratulacje a my cóż bierzemy się do roboty i walczymy dalej - raz na wozie a raz,,,,,,,,,,,,,,, Dzisiaj dziękuję również naszym kibicom którzy wspierali nas przez całe spotkanie - a my widzimy się już w środę na meczu z Strzybnicą !!!
Komentarze