LKS ŻYGLIN - Cyklon Rogoźnik

LKS ŻYGLIN - Cyklon Rogoźnik

Niestety goście okazali się dzisiaj wymagającym rywalem i mimo wysiłków przegrywamy mecz. Chociaż na początku jeszcze próbowaliśmy jak choćby po dobrej wrzutce z rzutu wolnego Wojtka Heflika i główce Adriana, lub również wrzutce tym razem z akcji Roberta i główce Miszoka. To stopniowo Cyklon zaczął stwarzać groźne sytuacje po jednej z nich niestety tracimy gola i wynikiem 0:1, kończy się pierwsza połowa, w drugiej po zaledwie pięciu minutach i szybkiej kontrze goście podwyższają na 0 : 2 i ustawiają sobie mecz. Mimo tego nie załamujemy się, ale to daje kolejne szanse na następne kontry gości dwie z nich kończą się ich sukcesem i na kwadrans przed końcem przegrywaliśmy 0:4.  Goście nie grali może olśniewającą jednak umieli w sposób perfekcyjny grać z kontrataku z którego zdobyli wszystkie dotychczasowe bramki. I gdy wdawało się że leżymy na łopatkach. Najpierw na dziesięć minut przed końcem bezpośrednio z rzutu wolnego bramkę zdobywa Robert Wyżgoł, a parę minut później po z kolei rzucie karnym wynik "redukuje" Karol Banaś. Niestety zbytnio rozochoceni po raz piąty w tym dniu nadziewamy się na kontrę i po raz piąty tracimy bramkę. Cóż trudno musimy się pogodzić z porażką i szybko o niej zapomnieć bo przed nami który to już raz w istnieniu naszego klubu dwa finały ligi mistrzów. Dwa mecze które zadecydują, gdzie zagramy w przyszłym sezonie. Oba nie zwykle trudne jednak wierzę, że przy waszym nie zmiennym wsparciu drodzy kibice mogą się zakończyć naszym sukcesem !!! Bądźcie z nami, a za dzisiejsze wsparcie DZIĘKUJEMY, a gościom życzymy powodzenia w kolejnych meczach!!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości