Iskra Połomia - LKS ŻYGLIN
W środku tygodnia pojechaliśmy do zawsze nie wdzięcznej drużyny, z którą grało nam się zawsz ciężko. Co prawda już na samym początku Paczuś do Sławka i broni bramkarz. W rewanżu Sławek do Bartka i też się nie udało. Czaro do Paczusia i 100, w której bramkarz wygarnął piłkę spod nóg Dawida. Rajd Dawida podanie do Jakuba i minimalnie nad. i jeszcze raz rajd Paczusia podanie do Sławka, który uderzył dobrze głową w kozioł, ale piłka nie chciała ( przy najmniej na ten moment ) drogi do siatki. Róg - podanie do Jakuba ten do Czarka ale nic z tego. Minimalnie obok słupka Czarka. Centra Paczusia do Sławka i też nic. Tak kończy się pierwsza połowa, a w szatni po lekkiej burzy, druga zaczyna się od... bramki : rajd Sławka, który będąc w polu karnym na uderzenie, które kończy się bramką - bramkarz spodziewał się centry a tu Sławek go zaskoczył w końcu . uderzenie Czarka, i piękny wolny Bartka po którym piłka naprawdę o setne minimetra mija spojenie słupka i poprzeczki Potem rajd Sławka podanie "na nosek" do Czara, ale ten uderza zbyt lekko i piłka ląduje ... w rękach golkipera. Chwila później tuż przed polem karnym Iskry piłkę odbiera Bartek podaje do Czarka który przegrywa pojedynek z bramkarzem Potem z głębi pola dostaje .. Czarek i w sytuacji sam na sam sprytnym lobem przełamuje się w końcu zdobywając drugą bramkę dla LKS'u. Potem mieliśmy jeszcze ponowny rajd Sławka i uderzenie obok, wolny Maria do Jakuba i nad. Podwójna setka po zamieszaniu po rogu i w samej końcówce minimalnie nad po rogu i uderzeniu Roberta. Wygrywamy zasłużenie, z naszego punktu, tylko szkoda że tak mało ale najważniejsze są trzy punkty !!!
Komentarze