Górnik Bobrowniki - LKS ŻYGLIN
Sezon nabiera tempa, jeszcze nie ochłonęliśmy po weekendowymmeczu, ajuż dzisiaj gościliśmy w Bobrownikach. Zagraliśmy mecz z jednym z faworytów do awansu. My jesteśmy w trakcie przebudowy, gospodarze z kolei po przed sezonowych wzmocnieniach to jak napisałem bez wątpienia czołowa drużyna klasy "A". Mimo tego wierzyłem, żenasi zagrają na maksimum swoich umiejętności. I tak się stało - przegraliśmy co prawda jednak wstydu nie przynieśliśmy. Oba zespoły przystąpiły do spotkania z ostrożnością nie chcąc zbyt szybko stracić gola i dopiero po kwadransie gospodarze stwarzają sobie dogodną sytuację do zdobycia gola. Chwilę później to my mamy taką okazję za sprawą najpierw sprytnego rzutu wolnego Łukasza i chwilę później dobitki Czarka, która niestety mija bramkę Górnika. W kolejnych minutach mamy jeszcze rajd Roberta i minimalnie za wysoką wrzutkę na głowę Dawida Jakubowskiego. Jednak mimo obustronnych wysiłków pierwsza połowa kończy się bez goli. W drugą lepiej wchodzą gospodarze, którzy zaraz na początku mają doskonałą okazję do objęcia prowadzenia, jednak na nasze szczęście piłka mija naszą bramkę. Co nie udaje się teraz po blisko dwudziestu minutach drugiej połowy w końcu wychodzi z pozoru nie groźna akcja "Bobrów" zła asekuracja wystarczyła do tego by zawodnik miejscowych oddał celny strzał z rogu pola karnego - 1:0 dla gospodarzy. Taki obrót sytuacji sprawił że musieliśmy się bardziej otworzyć narażając na kontry z których niestety jedna okazała się zabójczą i na dziesięć przed końcem Bobrowniki zdobywają drugą bramkę . Wielu by już spasowało ale nie Żyglin - mimo nie korzystnego wyniku dążyliśmy do zdobycia chociaż tej jednej honorowej bramki dla LKS'u. I w samej końcówce za sprawą dwukrotnie naszego kapitana i uderzenia Roberta mogliśmy ten cel osiągnąć. Nie udało się i końcowy wynik brzmiał 2:0 dla Bobrownik. Drużyny która chociażby samym wynikiem pokazała, że była lepsza. Udowodniła, że na tym etapie ma dobry i stabilny skład, jednak nie jest to drużyna galaktyczna i można z nią pograć. Ale oddając szacunek i sprawiedliwość gratulujemy dzisiejszego zwycięstwa które przyszło po serii meczy w których to my byliśmy górą - cóż taki sport. My skupiamy się cały czas na sobie i na zgraniu zespołu który mamy. Czeka nas jeszcze nie jedno spotkanie w którym przegramy, ale wierzę i przede wszystkim widziałem dzisiaj potencjał w wielu "nowych" zawodnikach, którzy teraz dostają i wykorzystują swoją "szansę". Oprócz tych którzy tradycyjnie "ciągnęli" grę powoli rodzi się trzon drużyny. Wśród nich pozwolę sobie wymienić Maćka Kozdrę, który odzyskuje "stary" blask z juniorskich czasów. Piotrka Bryłę i Michała Kocka którzy również zaczęli chyba wierzyć w swoje umiejętności. Cieszy gra młodzieży - Kamila, Piotrka, Patryka, Dawida, Seweryna, którzy "lada moment" na stałe przejmą rządy w drużynie!!! Jedni z racji przerwy, drudzy z racji braku doświadczenia popełniają jeszcze błędy, jednak uważam, że w miarę ogrania i podnoszenia umiejętności powinni być podstawowymi graczami w naszej drużynie. Cieszy również gra nowych nabytków Łukasza ( ) i Mariusza którzy także wiele wnoszą w naszą grę, a miło mi poinformować, że w samej końcówce okienka do naszej drużyny "doszlusowało" jeszcze trzech nowych : Waldemar Żelasko, Dawid Nojman i Mateusz Kurowski - witamy ich w naszym klubie życzymy powodzenia i niecierpliwie czekamy na ich debiutu. Na zakończenie dziękuję - gospodarzom za dobry mecz, a naszym kibicom za wsparcie w dzisiejszym meczu !! i zgodnie z naszą sentymą - ZAWSZE RAZEM !!!!!
Komentarze