Tempo Stolarzowice - LKS ŻYGLIN

Tempo Stolarzowice - LKS ŻYGLIN

Z małym opóźnieniem przekazuję sprawozdanie z ostatniego w tej rundzie meczu. Szybko "przeleciał" czas od pierwszego meczu obecnego sezonu. !! W sobotę gościliśmy na trudnym terenie w Stolarzowicach. Z Tempem grało nam się zawsze ciężko, tak też było i w spotkaniu. I znowu nie dane nam było zagrać w pełnym składzie, w ostatniej chwili wypadli Dawid Jasiok i Maciek Kozdra, jednak jak to zwykle u nas jechaliśmy z nadzieją na dobry rezultat. I jak to wiele razy bywało lepiej zaczęliśmy mecz. Już w pierwszych minutach uderzenie Baggia, broni golkiper, rzut wolny Roberta, jego główka i znowu ten sam scenariusz. Potem swoją okazję miało Tempo w sytuacji sam na sam dobrym sprintem popisał się Patryk który w ostatniej chwili zablokował uderzenie napastnika Tempa !!! potem była akcja w duecie Jakub - Bartek i uderzenie ponad bramką tego ostatniego. Dalej sam na sam Baggia i minimalnie obok bramki !!! Centra Czarka i główka Jakuba i wreszcie na koniec pierwszej połowy ponad bramką huknął Czaro. Prawie idealnie zaczyna się druga połowa znowu sam na sam z bramkarzem Stolarzowic - Baggio lobuje bramkarza ale piłka na nasze nieszczęście piłka odbija się na linii lub może za nią, ale trudno było ocenić i niestety gola nie było. Potem strzał Michała Kocka i znowu nic. I ponownie 100 % Jakuba którego uderzenie jakimś cudem wybija z linii obrońca !!! I gdy wydawało się że kwestia bramki dla nas jest kwestią czasu, uderzenie z około 25 metrów ląduje pod naszą poprzeczką 1:0 dla Tempa. Zostało nam około pół godziny meczu i ruszyliśmy do jeszcze bardziej zdeterminowanych ataków. Rzut rożny i główka Michała niewiele obok. Potem mieliśmy najlepszą okazję ponownie Jakuba - jakim cudem bramkarz Stolarzowic obronił dwukrotnie próby kapitana łącznie chyba z nim nie wie nikt !!! W samej końcówce mieliśmy jeszcze ponownie główkę tym razem Czarka i poprzeczkę miejscowych Na sam koniec mieliśmy lekko mówiąc trochę kuriozalną sytuację bramkarz Tempa próbował szybko wznowić grę i trafił w plecy Czarka do odbitej piłki dopadł Jakub i dobił ją ale ku naszemu zdziwieniu sędzia uznał że to Czaro przeszkadzał - nie bardzo kupuję te tłumaczenie bo jak wspomniałem była to nad gorliwość bramkarza, chcącego zbyt szybko wprowadzić piłkę do gry i trafiając Czarka który biegł w stronę środka boiska i przypadkiem został trafiony piłką wybijaną przez wspomnianego golkipera - a że sędzia zrobił według mnie też błąd mylnie interpretując utrudnianie wprowadzenia piłki do gry - wynik się nie zmienił, ale czy słusznie ??? Niestety nasze wysiłki nie przyniosły efektu przegrywamy pechowo. Choć rzeczywiście mieliśmy więcej i jak wiedziecie z opisu lepszych okazji szczęście było przy gospodarzach, nawet ta bramka była tego przykładem. Cóż trzeba z honorem przyjąć porażkę. Gratuluję Stolarzowicom, bo walczyli tak jak potrafili i nie ma co ujmować im zwycięstwa. Mam nadzieję że wiosną będzie lepiej !!! Teraz na blisko cztery miesiące żegnamy się z rozgrywkami. Od stycznia będziemy już co prawda szlifowali formę na kolejną rundę. Mamy już zaplanowane sparingi o których napiszę w najbliższym czasie, a nową rundę zaczniemy zaległym meczem z Świerklańcem 14 marca, a właściwą rundę wszyscy z nami tydzień później. Mimo tej porażki DZIĘKUJĘ całej drużynie za całą rundę bo mimo takich ubytków kadrowych jakie mieliśmy w tej części rozgrywek uważam, że i tak jesteśmy wysoko w tabeli !!! DZIĘKUJĘ naszym kibicom za wsparcie wierzę, że wiosną też będziecie z swoim zespołem !!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości