Sośnica Gliwice - LKS ŻYGLIN
Dziwny to był mecz, pełen kontrowersji w skutek decyzji sędziowskich, pełen walki i na sam koniec grad bramek dla gospodarzy. Zaczęliśmy idealnie bo już na samym początku po akcji Tomka Karkochy - Guma wychodzi na sam na sam z bramkarzem i zdobywa bramkę, w rewanżu Sośnica obija słupek. Po pół godzinie akcja Gumy i Zala ale brakarz Sosny górą. I tak było do 40 minuty gdy po starciu w polu karnym, a konkretnie dwóch zawodników wyskakuje do główki i nagle sędzia uznaje że Bartek fauluje - szok bo obaj zawodnicy szli bark w bark. Że była to kontrowersyjna decyzja to mało powiedzieć, gdyby sędziowie w ren sposób podchodzili w każdym meczu byłoby po paręnaście karnym w jednym spotkaniu. Sośnica dzięki temu wyrównuje do przerwy, a po niej w dalszym ciągu gospodarze atakowali po około 10 minutach drugiej połowy udaje im się zdobyć druga bramkę a po kolejnych paru trzecią bramkę.. Mimo takiego obrotu nasi nie podali się i przeprowadzili akcję dzięki którym próbowali odmienić losy meczu i tak cross Kusia do Potoka ten zagrywa do Zala, lecz jego strzał blokuje obrońca. Uderzenie Roberta i przepiękna parada golkipera uchroniła Gliwiczan przed utratą gola. Uderzenie Bartka z około 25 metrów ląduje na poprzeczce. A w samej końcówce tak jak my w ubiegłym tygodniu rozstrzelaliśmy Spartę tak teraz Sośnica w przeciągu paru minut dokłada jeszcze trzy bramki. Ale jeszcze raz zrywamy się do ataku, Tomek przegrywa pojedynek w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale do odbitej opiłki dopadł nasz zawodnik i został sfaulowany. Do piłki podszedł Robert i precyzyjnym uderzeniem zdobywa drugą bramkę dla LKS; u. Po niej sędzia kończy spotkanie. Nie było dziś z różnych powodów aż sześciu zawodników i na ławce mieliśmy tylko dwóch zmienników, co przy dzisiejszej pogodzie miało istotne znaczenie. na wspomniany wynik. Przegrywamy bo gospodarze byli lepsi i sędzia nie koniecznie musiał nie tylko przy wspomnianym karnym ale w wielu innych sytuacjach pomagać im w tym a podejmował wiele naprawdę kontrowersyjnych decyzji. Nie ma co szukać :dziur w całym" i zwalać porażki na innych choćby rzeczywiście pomagali. Przegrał LKS i myślę, że cały zespół musi się zmobilizować przed następnym niezwykle prestiżowym dla nas meczem. Teraz tydzień na przepracowanie i dobre przygotowanie się do derbów. Głowy do góry !!
Komentarze