Silesia Miechowice - LKS ŻYGLIN

Silesia Miechowice - LKS ŻYGLIN

              Trudno coś napisać, po takim meczu. Dostaliśmy dziś porządne lanie i to byłoby podsumowanie całego meczu. Od samego początku nie szło nam już w drugiej minucie straciliśmy pierwszą bramkę, potem Korzeń ratuje zespół. Ale już po dziesięciu minutach było 0:2, Potem mieliśmy swoją jak się okazało jedyną dobrą okazję Czibol do Misia, a ten uderzył zbyt lekko. Potem w odstępie czterech minut tracimy dwa gole. Do końca pierwszej połowy było jeszcze sam na sam Silesii i piąty gol po karnym dla miejscowych. Druga połowa to kolejne dobre okazje Silesii najpierw obok, potem poprzeczka i sam na sam z Jackiem ( który wszedł do bramki w drugiej połowie ) który wychodzi obroną ręką. Niestety w ciągu dziesięciu minut tracimy kolejne trzy gole i zaczęliśmy się obawiać czy nie "dociągniemy " do dwu cyfrówy. Jednak mimo takiego obrotu walczymy najpierw dobra okazja Misia , potem Mario lobem jak okazuje się zdobywa honorową bramkę. W samej końcówce Silesia ma jeszcze dwie dobre okazje po jednej mają słupek, po drugiej górą Jacek. Przegrywamy i to sromotnie., teraz musimy się zebrać i pokazać że dzisiejszy mecz był naprawdę wpadką w pracy

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości