Orzeł Bobrowniki - LKS ŻYGLIN

Orzeł Bobrowniki - LKS ŻYGLIN

          Przy przepięknej pogodzie, pojechaliśmy do kolejnego beniaminka. Jak wspomniałem w zapowiedzi co prawda Orzeł zajmował ostatnie miejsce, ale choćby z racji remisu z Rozbarkiem z którym my z kolei przegraliśmy nie należało ich lekceważyć. Ale przy należytym podejściu liczyliśmy na zwycięstwo i rzeczywiście od pierwszej minuty nasi ruszyli do natarcia, już po trzech minutach sprytne zagranie Baggia, który wyprowadziło w pole obrońców i gdyby uderzył precyzyjnej mogliśmy już wyjść na prowadzenie. Mija parę minut i dobra centra Czarka, po której Robert trafia .... w słupek co za pech frown. Po kwadransie wolny Bartka i z linii bramkowej wybija obrońca Orła, kolejna okazja to wrzutka Baggia i uderzenie Adriana, które o centry metry mija słupek. Wreszcie dobre podanie Czarka do Adiego, a ten w stary dobry sposób uderzeniem z dzioba, w końcu zdobywa pierwszą bramkę dla Żyglina. Na tym jednak nie poprzestajemy kolejna akcja kolejny już rzut rożny i znowu gdyby nie obrońca gospodarzy, który wybija z linii byłby drugi gol. Do końca pierwszej połowy z dogodnych okazji mamy jeszcze entyrzut rożny i ponownie główka Jakuba minimalnie nie celna. Uderzenie Bartka z około 30 metrów tuż nad poprzeczką i podobny strzał Roberta iw pierwszej części to na tyle. Druga zaczyna się od uderzenia z woleja Paczusia, dalej mamy .. drugi gol dla nas centra Paczusia i Czarkowi nie zostało nic innego jak zdobyć gola !!! Potem była bezpośrednia próba zdobycia gola z rzutu rożnego przez Baggia, ale czujny bramkarz wybija ją po raz trzeci dziś z linii bramkowej surprise. A potem dwie idealne sytuacje zmiennika czyli Sławka Bolko na zdobycie debiutanckiej bramki, ale dwukrotnie w super sytuacjach zawodzi go skuteczność. Potem był rajd prawie przez całe boisko Maria, który swoją drogą "wkręcał" dziś nie miłosiernie napastników Orła !!! winkW dalszej kolejności centra Łukasza, a w kolejnej akcji jego setka, którą niestety przegrywa pojedynek z bramkarzem. Kolejna 100 tym razem Sławka tez bez efektu i w samej końcówce kropkę nad "i" stawia Patryk Ścierski, kolejny rajd Paczusia dobra centra i jak w przypadku Czarka - Patrykowi nie pozostaje nic innego jak zdobyć gola !!! laughna deser mieliśmy wolny Dawida Paczyny i kolejna dobra okazja Sławka, która mija słupek i w taki to sposób zdobywając trzy bramki, zdobywamy trzy punkty. byliśmy dziś lepsi i gdyby lepiej nastawione celowniki wynik mógłby być naprawdę wysoki, ale i tak nie mamy co narzekać osiągnęliśmy zamierzony cel i teraz zaczynamy myśleć o kolejnym rywalu z którym zagramy za tydzień !!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości