Olimpia Boruszowice - LKS ŻYGLIN

Olimpia Boruszowice - LKS ŻYGLIN

           Nie udała nam się inauguracja. Choć zaczęliśmy lepiej finalnie przegrywamy. Już w drugiej minucie uderza na bramkę Kuś ale na posterunku jest bramkarz Olimpii, w kolejnej akcji tym razem Pascal Szulc uderza obok bramki. W odpowiedzi po kontrze w sytuacji sam na sam górą tym razem nasz bramkarz - Jakub pokazał się z dobrej strony. Po blisko pół godzinie gry obejmujemy prowadzenie po solowej akcji na uderzenie z dystansu decyduje się Kuś i wychodzimy na prowadzenie. W kolejnej akcji po rzucie rożnym nikt z naszych nie zamknął dobrej centry., po kolejnym Kaczmar uderza obok. W pierwszej połowie mamy jeszcze bardzo dobry pass Bartka do Pascala który jednak przegrywa pojedynek z obrońcą, ten sam zawodnik mógł zdobyć cudowną bramkę ale jego uderzenie minimalnie mija spojenie słupka i poprzeczki, gdy wydaje się że dociągniemy z dobrym wynikiem w doliczonym czasie gry, po wrzutce z rzutu wolnego tracimy bramkę. Na drugą wychodzimy mocno zmotywowani i narażamy się na kontry po dwóch z nich jedynie dwukrotne wyjście poza pole karne Jakuba być może ratują nas od utraty gola. Odpowiadamy rajdem Pawła, niestety po kolejnym rzucie wolnym tracimy druga bramkę. I jeszcze raz Sołtys góra w sytuacji sam na sam, W rewanżu uderzenie Kusia. Na dziesięć minut do końca tracimy trzecią bramkę, a mało tego gdyby nie dwukrotnie Jakub w naszej bramce mogłoby być gorzej. jednak Żyglin gra do końca w doliczonym czasie gry po uderzeniu naszego kapitana piłka ląduje na poprzecce - szkoda bo mogliśmy zmniejszyć rozmiar porażki, Teraz już koncentrujemy się na kolejnym meczu z Łabędami.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości