LKS ŻYGLIN - ŁTS Łabędy

LKS ŻYGLIN - ŁTS Łabędy

                   Zagraliśmy wczoraj bardzo ważne i trudne spotkanie, tym bardziej że przed meczem przeszła intensywna ulewa która zamieniła boisko w "wodny świat". Ale cóż nawet w takich warunkach oba zespoły musiały grać. Łabędy to zespół z czołówki, który nieśmiało ale pewnie aspiruje do awansu. Mecz zaczynamy skoncentrowani i to my po dziesięciu minutach po akcji i centrze Gumy do Kuby Nowakowskiego stwarzamy pierwszą dogodną okazję , po rożnym Pilar uderza głową ale nad bramka. W kolejnej akcji super pass Bartka i tylko blok obrońcy ŁTS'u  być może ratuje ich od utraty gola. W odpowiedzi Łabędy miały 100 ale na posterunku był z kolei nasz golkiper - swoją drogą kolejny debiutant w naszym zespole czyli Miłosz Lis. Potem mamy rzut wolny i tytko iinstyktowna parada bramkarza Łabęd uchroniła ich od utraty gola !Potem swoją 100 miał Paweł Lechki ale jeszcze raz ofiarna interwencja defensora ratuje ich.  Następna akcja powinna się zakończyć zdobyciem gola ale w sytuacji 3 na 1 źle rozegraliśmy akcję i znou nici z gola. Ale jak to w przysłowiu co się odwlecze... dobra akcja Żyglina centra Skały i Jakub zdobywa pierwszą bramkę !! Mało tego po trzech minutach było.. 2:0 !! Pascal Szulc powalczył przy  linii końcowej z obrońcą wywalczył piłkę i wyłożył Gumie, któremu nie zostało nic innego jak umieścić piłkę w bramce. Niestety znowu w ostatniej akcji pierwszej połowy po rzucie rożnym  tracimy gola deja vu. zs ubiegłego tygodnia. O ile zaspaliśmy na koniec pierwszej połowy o tyle drugą zaczynamy z wysokiego C. Akcja Pascala który podał do Bartka a ten precyzyjnie obsłużył Pawła który podwyższa na 3:1 uffffffffff. Potem przez długie minuty Łabędy "cisnęły" lecz bez efektu. W samej końcówce jeszcze raz golkiper ŁTS'u jeszcze raz ratuje zespół od utraty gola, w kolejnej Pilar uderza nad, w rewanżu Miłosz nas ratuje od utraty gola. W doliczonym czasie gry Łabędy zdobywają kontaktowego gola, ale za chwilę sędzia kończ spotkanie. Finalnie wygrywamy mecz, który mimo trudnego boiska z obu stron stał na wysokim poziomie. Gratulacje dla drużyny że podźwignęła się po ostatniej porażce, no i gratulacje dla trenera, który może sobie wpisać do CV pierwsze zwycięstwo z Żyglinem !! Gościom zaś dziękuję za stworzenie dobrego meczu i życzymy powodzenia w kolejnych meczach

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości