Zryw Szarów - Strażak Kokotów

Zryw Szarów - Strażak Kokotów 4 - 2 (2-1)

bramki: Maj 4 - Kubusiak, Górka

Strażak: T.Woźniak - Migas, Górka, Marek, Janiszyn - P.Woźniak (73' R.Zawiła), Kuk (62' Popiołek), Nazarewicz, Kubusiak, Lebiest (73' Wojdyła) - Sysło
Zryw: Mleko - Buchacz, Cichoń, Dominik (70'Tomera), Kras - Kuc (65'Jastrzębski), Moskal, Nowak, Nawrot - Ziółko (67'Szeleś), Maj (85'Juszczyk)

Jakby była możliwość obstawiania A-klasy to każdy kto zna choć trochę naszą ligą dałby na ten mecz "powyżej 2,5 bramki". Wyniki z ostatnich lat zawsze obfitowały w bramki: 1-5, 4-4 (2013/14), 4-3, 4-3 (2012/13) - tak też było i tym razem. Również podobnie jak w meczu z wiosny napastnik z Szarowa Krzysztof Maj strzelił nam cztery (!) bramki. My odpowiedzieliśmy płaskim strzałem po ziemi Przemka Kubusiaka po dograniu przez Darka Sysło oraz bramką Kamila Górki po rzucie rożnym.
Czegoś Strażakowi brakowało w tym meczu. Ciężko było odnaleźć się zawodnikom w nowym ustawieniu, brakło wyłączenia z gry rozgrywających Zrywu, na co trener zwracał uwagę, a przede wszystkim chyba zabrakło takiego zacięcia i agresji, którą mogliśmy oglądać jeszcze tydzień temu z Iskrą Zakrzów. Trzeba się bardzo pilnować - w tej lidze każdy może wygrać z każdym i nawet dwie kolejki potrafią zmienić całą tabelę. W najbliższych meczach zdobycie kilku punktów jest niezbędne!!

Źródło: Strażak Kokotów