Start Sierakowice - LKS ŻYGLIN
W pojedynku beniaminków przegrywamy mecz, który tak naprawdę mogliśmy nie przegrać. Ale po kolei gospodarze natarli na nas, jednak nasza defensywa sparowała się właściwie się mądrze, po paru minutach gości mają 200 ale Żelu górą po tej akcji nasza kontra centra Bartka i kapitan wyprowadza nas na prowadzenie, niestety potem dosłownie siadam i dajemy grać Startowi, efektem tego jest wyrównująca bramka miejscowych. Druga połowa to wzajemna wymiana ciosów, w której lepsi okazali się gospodarze. Na początku dwukrotnie w pole karne wchodzi Paczuś ale przegrywa pojedynek z defensywą Startu. W odpowiedzi wolny Startu i Żelu górą i jeszcze raz Paczuś. Niestety w odstępstwie paru minut tracimy dwie bramki i "pozamiatane" było mimo wysiłków wynik się nie zmienia. Przegrywamy to rzecz "normalna" ale musimy przemyśleć samą grę - bo szkoda traconych punktów. Nie wtrącam się w szczegóły ale mamy potencjał, który nie umiemy w decydujących momentach wykorzystać. Przed nami naprawdę parę ważnych meczy i trzeba zagryźć zęby i pokazać charakter. Mam nadzieję, że sami zawodnicy zepną się i pokażą swoją dobrą twarz !! Was drodzy kibice już dziś zapraszam na sobotę i doping dla naszej drużyny !!
Komentarze