LKS ŻYGLIN - Orzeł Biały Brzeziny
Gościliśmy dziś drużynę z Brzezin, niby „łatwy” mecz, ale jak napisałem w zapowiedzi, nie ma łatwych meczy. I „niestety” tak też było dziś, albo za bardzo uwierzyliśmy w swoje siły albo podeszliśmy zbyt luźnie, bo już na samym początku Orzeł skorcił nas za takie podejście – pierwsza akcja i było 0:1. „Lotki” szok, mało tego mimo paru prób nie umieliśmy wejść na właściwe tory, a goście raz po raz zagrażali naszej bramce. Choć nie tworzyli klarownych okazji, jednak byli w tym okresie lepszym zespołem. Podsumowaniem tego etapu gry było to że dopiero w 30 minucie mieliśmy po główce Czibola pierwszą okazję !! Ten sam zawodnik wziął w swoje ręce ciężar gry i po kolejnych pięciu minutach, po idealnie wykonanym rzucie wolnym wyrównuje stan meczu !! uff. To w końcu daje pozytywny impuls naszym akcja Misia i nici, kontra Orła też bez efektu, rajd Wojtka między zawodnikami gości i to tyle w pierwszej połowie. Druga to nasza przewaga ale nie tworzymy dogodnych okazji, aż dopiero po godzinie gry akcja Bananów, choć bez efektu, po niej mamy róg i Wojtek po główce obok. Aż po akcji Kamila, który podaje do Czibola a po jego uderzeniu najsprytniejszy okazje się nasz kapitan i wyprowadza nas na prowadzenie !! A że chwilę później Kamil zdobywa trzecią bramkę, która uspokaja grę, w końcu zaczynamy grać. Stwarzamy szereg okazji jednak bez efektu. Finalnie wygrywamy choć po „bólach” nie zagraliśmy dziś dobrego spotkania, ale co dla drużyny i kibiców najważniejsze zdobywamy trzy punkty i możemy się cieszyć z wygranej i skupić się na następnym spotkaniu, które również będzie ważne w kontekście naszego celu !! Już więc dziś zapraszam na wtorek do Orzecha na mecz z Sokołem
Komentarze