LKS ŻYGLIN - KS Piekary Śl.
Ostatnie mecze graliśmy w iście przepięknej polskiej złotej jesienni - dzisiaj przyszło nam po raz pierwszy zagrać z kolei w typowo jak na ten okres roku atmosferze. Zarówno to jak i ostatni mecz nie nastrajał optymizmem. Mimo to liczyliśmy na przełamanie, ale tego samego oczekiwali nasi rywale - KS Piekary choć im również nie idzie pod wodzą doświadczonego trenera także chcieli zgarnąć komplet punktów. Bardziej zdeterminowani w mecz weszli nasi. Już na samym początku rajd przeprowadza Jasiu i po jego podaniu strzela niecelnie "Jakub". Kolejna akcja tym razem Baggia jego centra na głowę Jakuba i znowu ponad. Goście przyjechali cofnięci co nie oznaczało że z bojaźnią ale skoncentrowani na kontrach, po jednej z nich uzyskali róg i ... zdobyli bramkę!!! Błąd w kryciu dał im prowadzenie. Konsternacja, ale w tym momencie w swoje "ręce" ciężar gry wziął Jasiu tuż po rozpoczęciu gry ponownie wykonał rajd po którym Dawid Kańtoch zdobywa bramkę i wyrównuje !!! wow co za szybka odpowiedź. W tym momencie powoli przejmujemy inicjatywę. Najpierw rzut rożny, ale znowu kapitan przenosi piłkę ponad bramką, potem kolejna dobra akcja Dawida Kańtocha, jego centra i Czarkowi nie pozostaje nic innego jak tylko dobrze uderzył na bramkę i mieliśmy 2:1 po zaledwie 20 minutach gry !!! I na tym nie koniec naszych okazji : zagranie w duecie Waldi - Dawid Jakubowski i jego strzał obok, rajd Mario i podanie do "Jakuba" który tylko wie sam jak w tej 200 % sytuacji nie trafił !!! kolejna akcja Mario i tym razem Czaro minimalnie obok bramki. Idealna centra Figo i gdyby Baggio miał z 2 cm więcej byłaby trzecia bramka !!! a tak wynikiem tylko 2:1 kończy się pierwsza połowa. Druga zaczyna się akcją naszego kapitana i kontrą KS'u. Na co my odpowiadamy akcją aktywnego dzisiaj Kańtoszka - centra do Czarka który przyjmuje piłkę obraca i wysuwa piłkę do Figa, który w swój elegancki i precyzyjny sposób podwyższa wynik na 3:1 !! Dalej w dalszym ciągu inicjatywa była po naszej stronie czego efektem była główka Czarka, tudzież wolny wykonywany przez Baggia i idealna główka Figa, która minimalnie mija bramkę !!! I wreszcie po asyście Jakuba - Czaro zdobywa swoją drugą dzisiaj a czwartą dla Żyglina bramkę. Była jeszcze po raz kolejny akcja Mario i uderzenie Kańtocha i potem nastąpiła mała wpadka naszej obrony, po której goście w sytuacji sam na sam zdobywają drugą bramkę. Nie zmienia to obrazu gry gdyż do końca byliśmy częściej przy piłce i stwarzaliśmy kolejne dobre okazje jak choćby dwie bardzo dobre okazje zmiennika Michała Kocka. Jedna z nich to była 100 i tylko czubek buta bramkarza uchronił gości od straty kolejnej bramki. Tak więc po naprawdę dobrym meczu z dobrą drużyną która nie była chłopcem do bicia pokazaliśmy w końcu jak się gra. Szkoda, że nie gramy tak w każdym meczu, ale dzisiaj chłopaki pokazali, że umieją grać i mają swój styl. Oglądało się ich dzisiaj z wielką uciechą i radością - jak wspomniałem w przed meczowej zapowiedzi gramy w kratkę i po gorszym meczu z Rozbarkiem dzisiaj było super wynikało z tego, że za tydzień będzie gorzej, ale liczę że w końcu się przełamią !!! Dziękuję jeszcze raz całej drużynie bez wyjątku bo wszyscy zagrali dzisiaj bardzo dobrze no i naszym kibicom, którzy przyszli i wspomogli naszą drużynę DZIĘKUJĘ, że zgodnie z naszym mottem byliśmy razem !!!
Komentarze