Górnik Bobrowniki - LKS ŻYGLIN
Dziś zakończyliśmy rundę jesienną i co tu dużo mówić zakończyliśmy smutno. Choć przez długo czas meczu nic na to nie wskazywało, finalnie przegrywamy bardzo ważne spotkanie, choć nic przez długi czas nie wskazywało na to to Górnik wygrał mecz. Trzecia minuta i Misiu w sytuacji sam na sam przegrywa pojedynek z bramkarzem. Robert do Bajdiego ale ten uderza nie celnie. I w kolejnej akcji tym razem Mateusz po przebitce do Misia i nad, Rajd Bartka po którym mamy róg. Potem tracimy bramkę w sytuacji w której absolutnie nie powinniśmy jej stracić. Po tej sytuacji gra przez jakiś czas toczyła się w środkowej części boiska aż do 35 minuty gdy po faulu na Bartku - Dawid zamienia karnego na bramkę 1:!, dalej zagranie Maria do Bartka i TYLKO rzut rożny, Po kolejnym rogu Bajdi uderza obok bramki. Druga mogła zacząć się idealnie dla nas błąd obrońcy iBajdi w sytuacji sam na sam przegrywa pojedynek z bramkarzem. Dalej dwukrotnie po strzałach Jakuba i Paczusia piłka mija bramkę obok. Niestety w kolejnej akcji róg mają Bobry po którym zdobywają drugą bramkę, a parę minut później po błędzie w środku pola strzelają trzecią. Do końca zostało około dziesięciu minut i wydawać by się mogło że to koniec. Ale nie podajemy się i gdyby Michał Kocek uderzył precyzyjnej mogło być 3:2, chwilę później to gospodarze mają setkę ale nie podwyższają wyniku Potem po akcji skrzydłem Paczusia podaniu do Jakuba a tego do Michała znowu bramkarz górą , potem po rogu inny zmiennik Czaro zdobywa kontaktową bramkę , mało tego po kolejnym zdobywamy trzecią, jednak według sędziego był faul na bramkarzu. Finalnie jak napisałem przegrywamy. I na tym zakończę sprawozdanie bo szkoda tego meczu który był do wygrania - nie zostało nic innego jak tylko DOBRZE PRZEPRACOWAĆ zimę i pokazać swój charakter na wiosnę !!
Komentarze