Burza Borowa W. - LKS ŻYGLIN
Gramy jak Polska reprezentacja tka można byłoby powiedzieć po dzisiejszym meczu. Bo tak ja nasza reprezentacja zagraliśmy dwie różne połowy i to diametralnie różne, choć musimy podkreślić, że z lepszym skutkiem niż wczoraj bo my zremisowaliśmy. Choć spotkanie mogliśmy zacząć idealnie lecz Pascal źle podał i nici po paru minutach tracimy gola - błąd przy wyprowadzaniu piłki i napastnik Burzy w sytuacji sam na sam zdobywa wspomnianego gola/, kolejna akcja i mogliśmy stracić drugiego gola - rzut rożny i piłka mija nasz słupek, po pół godzinie mieliśmy swoja 100 lecz Szymon, przegrywa pojedynek z bramkarzem. Po kolejnej akcji gospodarzy, ratuje nas Jasiu wybijając na róg, tak kończy się pierwsza połowa. Na drugą wyszła inna już drużyna, od początku "siedliśmy" na miejscowych i po paru minutach mamy rzut wolny. Bartek pięknie uderza i ale jeszcze lepiej zachował się golkiper Burzy który piękną paradą ratuje przed utrata gola. W kolejnych minutach próbujemy rozmontować obronę Burzy lecz bez skutku, sam zaś po jednej z kontr gospodarzy sędzia wskazuje na wapno - wg mnie baardzo wątpliwy karny ale cóż musieliśmy się pogodzić z tą decyzją. Na nasze szczęście na wysokości zadania stanął Kuba broniąc karnego i dając drugie życie naszej drużynie !! W odpowiedzi mamy 100 lecz jeszcze raz tym razem Potok przegrywa pojedynek i kolejna 100 ale i Guma nie daje rady. Po rzucie rożnym Jasiu główkuje trafiając w rękę obrońcy Burzy, lecz gwizdek sędziego milczy. Ale po paru minutach w polu karnym gospodarzy jest faulowany Jakub - sędzia pokazuje żółtą kartkę bramkarzowi Burzy i .. każe grać, lecz po naszych protestach i konsultacji wraca przyznając karnego dla LKS'u. Na bramkę zamienia go Szymon. To uskrzydla nas jeszcze bardziej akcja Jakub - Kubba Nowakowski 100 ale uderza niecelnie !! Potem kolejna może nawet 200 bo Szymon i Kuba szli w dwójkę na jednego obrońcę i niestety źle to rozegrali a powinniśmy prowadzić !! i jeszcze raz Szymon i tylko róg, a potem ostatnia akcja meczu i mamy drugiego karnego wydaje się że to idealna okazja do piłki podchodzi Szymon i niestety przegrywa pojedynek z bramkarzem !! lecz sędzia boczny orzeka że bramkarz wyszedł przed linie przed uderzeniem stąd mamy powtórkę karnego tym razem do piłki podszedł Kuba Nowakowski i ... on też przegrywa pojedynek z golkiperem Burzy !! szok nie dowierzanie !!! chwilę później kończy się mecz. Jak widać po opisie po spotkaniu mogliśmy czuć nie dosyt bo mając takie okazje i dwukrotnie karny powinniśmy wygrać, choć z drugiej strony gdyby nie Kuba mogliśmy się już nie podnieść. Stąd szanujmy ten jeden zdobyty. Mimo że nie udało się wygrać dziękuję naszym za wolę walki i determinację i grę do ostatniego gwizdka, gospodarzom także dziękuję za stworzenie dobrego widowiska - choć jak to podsumował trener Burzy " my graliśmy w pierwszej wy w drugiej " i coś w tym dziś było
Komentarze