Odra Miasteczko Śl - LKS ŻYGLIN

Odra Miasteczko Śl - LKS ŻYGLIN

      I w końcu nadeszła ta chwila, ten mecz !! W sobotę w ostatniej kolejce obecnej rundy zagraliśmy z naszymi sąsiadami z gminy. W mojej zapowiedzi przed meczowej pisałem, że obojętnie jakie miejsce zajmują oba zespoły derbowa rywalizacja zawsze wyzwalała dodatkową adrenalinę w zawodnikach jednej i drugiej drużyny. Derby rządzą się swoimi prawami i od pierwszej do ostatniej minuty obojętnie od wyniku jedni i drudzy dają z siebie "więcej" w takich meczach. Tak też było i dziś był to mecz walki, w którym zawodnicy biegali od jednego pola karnego do drugiego, w którym nikt nogi i nie tylko nie odstawiał. Mecz mógł się zacząć idealnie dla LKS'u Karol do Damiana, a ten ponownie odegrał do Karola i gdyby ten drugi miał dłuższą stopę pewnie byśmy się cieszyli z gola, a tak te parę centymetrów zabrakło!! Potem dwukrotnie zaatakowali gospodarze, raz po kontrze strzelili nad w drugim po wolnym górą Korzeń. Gra wyrównała się choć to Odra miała więcej rogów i częściej próbowała znaleźć wytrych do naszej bramki i w końcu po pół godzinie gry udało się to, choć należy podkreślić, że częściowo sprezentowaliśmy im to, gdyż gdy nie zdecydowanie naszych stoperów sprawiło, że napastnik Odry stanął w sytuacji sam na sam i sprytnym lobem zdobył gola dla Miasteczka. Na szczęście nasi nie załamali się i w kolejnej akcji Karol był w sytuacji sam na sam, ale bramkarz Odry wydrapał piłkę spod nóg naszego zawodnika i niestety nie udało się wyrównać. W rewanżu po drugiej stronie boiska identyczna sytuacja i tym razem to Korzeń nie chciał być gorszy od swojego vizawi i wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. W końcówce akcja Karola i uderzenie nad i to na tyle w pierwszej połowie. W druga wchodzimy nieco roztargnieni i jeszcze raz sam na sam z Pawłem napastnik Odry i ponownie górą Korzeń, w odpowiedzi uderzeni Karola ale na posterunku golkiper Odry. My cały czas próbowaliśmy wyrównać, a Odra czyhała na okazję do kontry stąd piłka krążyła od pola karnego do pola karnego i nic dalej. Po ponad godzinie gry mamy rzut wolny - do piłki podszedł Damian i uderzył bardzo dobrze, ale jeszcze lepiej zachował się bramkarz Odry który cudowną paradą uratował swój zespół od utraty pewnego gola !! Inną super okazję maił nasz kapitan Jakub który po centrze Karola uderzył piłkę głową ale zabrakło parę centymetrów. I tak było do ... 90 minuty w której po faulu na Jakubie mamy rzut wolny. Gdy wszyscy oczekiwali centry Karol zgrał sprytnie do brata, a Kamil wszedł z piłką w pole karne i został sfaulowany - rzut karny !!! Ale jak to już bywało karny to nie bramka, stąd z dużym biciem serca patrzeliśmy jak do piłki podszedł Karol, ale ten pewnym uderzeniem wygrał pojedynek i zrobiło się 1:1laugh. W doliczonym czasie ruszyliśmy jeszcze do szalonego ataku ale już nic się nie zmieniło i tak remisem kończą się nasze wielkie derby Miasteczka. Po dobrym meczu z obu stron dzielimy się punktami, co oznacza że dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu będziemy o jedno oczko wyże w tabeli od Odry, a kto lepszy w gminie przyjdzie zaczekać do wiosennego meczu. DZIĘKUJĘ zawodnikom obu drużyn za grę i stworzenie dobrego widowiska piłkarskiego, naszym zaś dziękuję za walkę do ostatniej minuty. Naszym kibicom za wspomożenie LKS'u. Teraz "zapadamy w sen zimowy" nieco odpoczniemy i od stycznia ładujemy akumulatory., tak żeby wiosną pokazać swoją siłęwink

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości